Depresja u kota
czytania opublikowano
Coś trapi Twojego mruczka? Dotąd niezależny i charakterny Pan Kot nagle stracił chęć życia, jest apatyczny i brak mu motywacji do zabawy? To mogą być objawy depresji i warto bliżej przyjrzeć się powodom takiego stanu rzeczy. Czy to nie ironia losu, że zwierzęta, których mruczenie działa na nas uspokajająco i antystresowo, wykorzystywane często w terapiach lekowych u ludzi, poprawiające nastrój osobom samotnym lub starszym - same cierpią z powodu depresji? Wydaje się nam, że zapewniliśmy kotu dobre jedzenie, niezłe widoki z 4 piętra mieszkania, bezpieczeństwo korzystania z zamkniętego balkonu, wygodne legowisko oraz zabawki, do tego spacery na smyczy. Nasz kotek jest jednak jakiś taki smutny. O czym zapominamy ? Depresja, także u zwierząt, może mieć wiele twarzy, a jej przyczyny mogą być różne. Po pierwsze poznajmy potrzeby swojego kota.
Kocia
melodia – podstawowe potrzeby kota
Kot to zwierzę drapieżne i niezależnie od tego, jak słodki wydaje Ci się Twój kiciuś, w jego ciele drzemią pierwotne instynkty. Tym potrzebom kot musi dać upust, a po naszej stronie jest zapewnienie możliwości „polowania”, zabawy, obserwowania otoczenia, ukrywania się, drapania, snu i toalety.
Nasz mruczek to urodzony myśliwy, którego natura wyposażyła w doskonały słuch, węch i wzrok, i chociaż jest on udomowionym zwierzęciem, trzeba mu ułatwić zaspokojenie tego właśnie łowieckiego instynktu. Najlepszym sposobem na to jest regularna zabawa, która przy okazji zaspokaja kocią ciekawość oraz potrzebę eksplorowania terenu.
Równie silna jest potrzeba drapania. Kto ma kota, ten wie, że nie da się pupila tego oduczyć. Nerwy są tu zbędne, a może właśnie to one wpływają negatywnie. Dlatego, zamiast tracić czas na niemożliwe, przekierujmy wysiłek na nauczenie kota korzystania z drapaków. W ten sposób jego potrzeba znaczenia terenu będzie spełniona. W przeciwnym razie, z niemocy, kot da wyraz niezadowoleniu np. znacząc kanapy moczem. Pomyślmy również o przytulnym kącie, w którym kot będzie mógł się ukryć.
Koty są zwierzętami bardzo czystymi, toaleta to dla nich bardzo ważna sprawa. Nie chodzi tylko o potrzebę częstego czyszczenia futra, warto tu również wziąć pod uwagę aspekt rozmieszczenia w mieszkaniu misek czy kuwety, aby uniknąć niespodzianek. Kot nie załatwi się w pobliżu jedzenia, nawet do najczystszej kuwety. Dlatego kocia frustracja wynikająca z niezrozumienia jego potrzeb może być nieprzyjemna w skutkach.
Jednym słowem: nie samym jedzeniem i spaniem kot żyje, choć faktycznie, przesypia ponad 15 godzin dziennie. Jeśli nie zapewnimy kotu środowiska, w którym będzie mógł być kotem, z czasem odbije się to na jego zdrowiu lub psychice.
Nieszczęśliwy
kot, czyli jak wygląda kocia depresja.
To, co najszybciej wypatrzy wprawne oko opiekuna, to takie zachowania jak: utrata radości, apatia i ospałość. O pogorszeniu się samopoczucia zwierzęcia może też świadczyć brak aktywności, zauważalny spadek chęci do zabawy, motywacji do eksplorowania i wyjścia na dwór lub przewlekłe zmęczenie. Jeśli kot był bardzo towarzyski, niepokojącym objawem będzie jego rezygnacja z kontaktów społecznych. Spójrzmy szerzej na objawy. Są nimi też wyraźne zmiany w apetycie, załatwianie poza kuwetą, a bardzo wyraźnym sygnałem depresji jest zaprzestanie dbania o higienę futra.
Kocia
depresja – przyczyny i leczenie
Diagnozą i leczeniem nie powinniśmy się zajmować samodzielnie, zawsze warto skonsultować się ze specjalistą i wykonać podstawowe badania. Należy do nich: badanie moczu i kału, morfologia czy testy na FeLV (wirus białaczki) lub FiV (wirus nabytego niedoboru immunologicznego).
Lekarz weterynarii jest w stanie wykluczyć chorobowe podłoże w zmianie zachowania zwierzaka. Wśród innych przyczyn depresji mogą się znaleźć wspomniana wyżej niemożność zaspokojenia naturalnych instynktów oraz:
- nuda, samotność,
- nagła zmiana miejsca otoczenia wywołana przeprowadzką, opuszczeniem schroniska,
- rozłąka z kocim przyjacielem lub opiekunem,
- za dużo kotów w domu,
- stres po zabiegu kastracji, stres poporodowy.
Depresja jest złożonym procesem. W tym stanie nieleczony kot będzie, poza objawami emocjonalnymi, doświadczał kolejnych objawów fizycznych jak np.: łysienie, zaburzenie snu lub trawienia. Wywołane tą sytuacją napięcie może doprowadzić do stanów lękowych lub nawet agresji wobec opiekuna.
Koci smutek można leczyć. Obecnie istnieje wiele skutecznych terapii kociej depresji, zarówno farmakologicznych jak i behawioralnych przy udziale kociego psychologa/ terapeuty. Jednocześnie należy zapewnić odpowiednio zbilansowaną dietę i opiekę.